Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Polską rządzi partyjna klika

05 października 2009 | Kultura | Jacek Cieślak
Stanisław Soyka (ur. 1959) jest jednym z najwszechstronniejszych polskich muzyków. Uznanie przyniosły mu m.in. albumy „Sonety Shakespeare’a” (1995) i „Tryptyk Rzymski” (2003)
autor zdjęcia: Michał Walczak
źródło: Fotorzepa
Stanisław Soyka (ur. 1959) jest jednym z najwszechstronniejszych polskich muzyków. Uznanie przyniosły mu m.in. albumy „Sonety Shakespeare’a” (1995) i „Tryptyk Rzymski” (2003)
źródło: Rzeczpospolita

Stanisław Soyka mówi o nowej płycie, śpiewaniu Miłosza i Herberta, o chaosie w kraju

Rz: Czy tytuł pana nowego albumu „Studio Wąchock” ma wywołać skojarzenia z absurdalnymi dowcipami o miaste- czku w południowej Polsce?

Stanisław Soyka: Płyta jest jak najbardziej poważna. Cieszę się, że przy okazji premiery mogę mówić o tym prawdziwym Wąchocku, godnym szacunku i powagi. To miasto cysterskie, założone przy klasztorze z 1180 r., mocno zakorzenione w polskiej tradycji. Związane są z nim losy historycznych postaci – generała Langiewicza, Piłsudskiego i „Ponurego”. Jest taka teoria, i skłaniam się ku niej, że gdy po wojnie władza ludowa tworzyła socjalistyczne Starachowice, chciała uchronić klasę robotniczą przed zgubnym wpływem patriotyzmu obywateli Wąchocka. Dlatego dyskredytowała ich, produkując idiotyczne żarty.

Studio Wąchock to nie żart?

Istnieje naprawdę. To owoc współpracy z wybitnym perkusistą Michałem Zdunia- kiem. Historia albumu zaczyna się od naszego spotkania w 2004 r. Po wysłuchaniu mojego kwintetu zaprosił nas do swojej posiadłości w Wąchocku na jam. Trwał do rana. Poszukiwaliśmy wtedy trzeciego perkusisty, swingują- cego, grającego melodycznie....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8439

Spis treści
Zamów abonament