Korki strzelają najgłośniej w Penedes
W tym roku zbiory winogron w Katalonii będą udane. Kryzys sprawia jednak, że dla producentów wina nie jest to powód do radości
Gdyby światowa gospodarka nie pogrążyła się w kryzysie, Marta Giro Via nadal zajmowałaby się finansami w międzynarodowej firmie odzieżowej. Żyłaby z dala od rodzinnego domu w Puig-dalber, kilkadziesiąt kilometrów od Barcelony, w prowincji Penedes. – Od dawna się zastanawiałam, czy nie powinnam zmienić czegoś w swoim życiu. Kryzys pomógł mi podjąć decyzję – przyznaje Marta.
Nie wahała się zbyt długo, kiedy starszy brat Gabriel, który stoi na czele rodzinnej firmy Giro Del Gorner, powiedział jej kilkanaście miesięcy temu, aby wróciła i pomogła rozwijać sprzedaż win. Dziś winnicą – jedną z 266, które w Katalonii produkują musujące wina cava – kierują we trójkę z bratem Oscarem. Wszyscy mieszkają razem pośród 50 hektarów należących do nich winnic.
Większość winogron rodzina Giro Via sprzedaje innym producentom. Z pozostałych owoców, tych najlepszej jakości, robią własne, głównie cavę. Rocznie około 50 tys. butelek – niewiele, ale wystarczająco dużo, aby utrzymać trzypokoleniową rodzinę.
Od początku było wiadomo, że na czele firmy stanie Gabriel, najstarszy z rodzeństwa. Taka jest tradycja w rodzinie Giro Via, która uprawia winogrona od kilku wieków. Rodzice przygotowywali Martę do pracy w winnicy od dziecka. Z dumą pokazuje winorośle, które niemal 20 lat temu sadziła z ojcem w święta wielkanocne.
Wszystko
...Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta