Wisła Kraków, a za nią coraz ciemniej
Lech tylko remisuje z Arką, Legia przegrywa z Jagiellonią. Przewaga Wisły rośnie w oczach
Najpierw za 60 tysięcy złotych Jagiellonia wypożyczyła go z Legii. Po jednym sezonie zdecydowała się skorzystać z prawa pierwokupu i dołożyła pół miliona za transfer definitywny. Kamil Grosicki w sobotę podziękował za zaufanie w najlepszy możliwy sposób.
Legia przyjechała do Białegostoku uskrzydlona zwycięstwem nad Lechem tak bardzo, że Jan Urban zdecydował się w ogóle nie zmieniać składu i znowu rozpocząć mecz z dwoma napastnikami. Jego piłkarze trafili jednak na ścianę.
Zaufanie godne podziwu
Grosicki na dobrej grze całej swojej drużyny postawił dwie mocne pieczęcie. W pierwszej połowie ośmieszył Dicksona Choto i dał Jagiellonii prowadzenie (później ośmieszał go jeszcze kilka razy), ale drugiego gola strzelił w inny sposób – po sprincie przez pół boiska.
Zaufanie Jagiellonii dla Grosickiego godne jest podziwu, bo piłkarz ma za sobą leczenie z uzależnienia od hazardu, a problemy Michałowi Probierzowi sprawiał jeszcze tuż przed rozpoczęciem obecnego sezonu. Teraz dostał od Stefana Majewskiego powołanie do reprezentacji Polski i zapewnia, że po życiu na zakrętach wyszedł wreszcie na długą prostą.
Legia w ośmiu wcześniejszych meczach straciła jednego gola, w Białymstoku dwa strzelił jej Grosicki.
Zamrożony Lech
Legia w sobotę grała już ze świadomością tego, jak dzień wcześniej w spotkaniu ze Śląskiem Wrocław...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta