Od trampkarza do olimpijczyka
To tylko z nazwy placówka lokalna. Na leczenie przyjeżdżają tu pacjenci nie tylko z innych regionów Polski, ale i z zagranicy
Mało która dyrekcja tak docenia sukces jak szefostwo placówki w Kołobrzegu. Jeszcze dziesięć lat temu szpital był przeznaczony do likwidacji.
– W 2004 roku zgłaszaliśmy się do rankingu, nie mieszcząc się nawet w setce. Zależało nam jednak na ocenie, w którym miejscu jesteśmy i czego nam brakuje – mówi Janusz Olszewski, dyrektor szpitala.
Przez kilka lat angażowano się w zdobywanie certyfikatów, inwestowano i szkolono kadrę. – To wszystko składa się na jakość usług – uważa Olszewski. – Gdyby użyć porównań z dziedziny sportu, zaczynaliśmy od lokalnej ligi, a teraz, po kilku latach ciężkiej pracy, jedziemy na olimpiadę.
Jak wygląda postęp? Dyrektor Olszewski zaprasza na szóste piętro...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta