Debiut pełen nadziei i... błędów
Debiutanckie „Ślady” Sebastiana Reńcy sytuują się pomiędzy dwoma nurtami dzisiejszej polskiej prozy
Z jednej strony powieść 33-letniego autora łączą liczne pokrewieństwa z pisarstwem już znanych, lecz też późno startujących: Wojciecha Chmielewskiego, Michała Olszewskiego i Rafała Wojasińskiego. Ich książki na tle twórczości roczników siedemdziesiątych i osiemdziesiątych wyróżniają się realistyczną, nieco staroświecką formą oraz brakiem komponentu ideologicznego. W odróżnieniu od innych przedstawicieli tego pokolenia, jak Michał Witkowski lub Sylwia Chutnik, ich literatura nie karmi się modnymi teoriami queer i gender, nie służy też manifestowaniu przekonań światopoglądowych autorów. Chce być po prostu zwierciadłem przechadzającym się po współczesnym polskim gościńcu.
Z drugiej natomiast strony, jako dziennikarz i reporter prasowy, należy Reńca do niemałej grupy publicystów, którzy w fikcji literackiej znajdują lepsze od gazetowych artykułów narzędzie przedstawiania świata. Proza tego z kolei...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
