Misja Retingera i mordy na Widerszalu i Makowieckich
Istnieje szereg poszlak pozwalających sądzić, że swoistym zapalnikiem czy też katalizatorem zamordowania Widerszala i Makowieckich była misja Józefa Hieronima Retingera do Warszawy (kwiecień – lipiec 1944 r.)
Jej celem było przekonanie „kraju” do polityki premiera Mikołajczyka. Zakładał on, że możliwe będzie uzyskanie od Związku Sowieckiego i Wielkiej Brytanii gwarancji niepodległości Polski w zamian za ustępstwa terytorialne na Wschodzie i ewentualne włączenie komunistów do rządu.
W ślad za Retingerem do Warszawy trafiła instrukcja pochodząca z otoczenia naczelnego wodza gen. Kazimierza Sosnkowskiego, której sensem było uniemożliwienie jej realizacji, łącznie – jak zrozumiano w Warszawie – z wyeliminowaniem samego wysłannika.
Co prawda, zagadnienie „sprawstwa kierowniczego” prób zamachów na samego Retingera i na grupę liberalno-lewicowych polityków podziemia trzeba traktować rozdzielnie, tym niemniej informacja o rodzącym się groźnym spisku o wymiarze międzynarodowym musiała trafić do wielu punktów konspiracyjnej sieci, pobudzając różne ośrodki i różnych ludzi do działania.


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)