Bez wyrzutów sumienia
Thierry Henry zagrał piłkę ręką, dzięki czemu Francja awansowała do finałów mistrzostw świata. Piłkarz przyznał się do naruszenia przepisów, bo wiedział, że nie spotka go żadna kara
Regulaminy gry w piłkę nożną dają jasną wykładnię prawie wszystkiego. Mówią nawet, jak ma się zachować sędzia, kiedy piłka zawiśnie na gwoździu wystającym z poprzeczki bramki. Ale w przypadku oszustwa są bezradne. Ciężar odpowiedzialności spada wtedy na sędziów, którzy muszą podejmować trudne decyzje nawet w sytuacjach, których dobrze nie widzą.
Zbigniew Boniek uważa, że błędy arbitra są nieodłącznym elementem gry i walka o ich wyeliminowanie jest skazana na niepowodzenie. Ale ten pogląd, wyrażany przez wielu czynnych i byłych piłkarzy, wydaje się coraz mniej popularny. Od kiedy technika może pomóc sędziom w sytuacjach dyskusyjnych, należałoby z niej skorzystać. Jednak FIFA, od której to zależy, jest niereformowalna.
Michał Listkiewicz, członek Komisji Sędziowskiej FIFA, mówi, że pomysł wykorzystania zapisu telewizyjnego miał zwolenników, ale powstał nowy problem: kto może wystąpić z inicjatywą jego analizy. Ustalono, że tylko sędzia, a nie któraś ze stron. I to wtedy, kiedy ma wątpliwości. Gdyby w środę w Paryżu Martin Hansson miał wątpliwości, poczekałby z podjęciem decyzji. Skoro bramkę uznał, a gra została wznowiona, nic decyzji nie może zmienić.
W podobnej sytuacji znalazł się kiedyś polski sędzia Ryszard Wójcik. W roku 1998 prowadził mecz Ligi Mistrzów Real – Leeds na stadionie Santiago Bernabeu w Madrycie i uznał bramkę strzeloną...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
