Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Rynsztunek tamtych czasów - Scytyjski marine

13 lutego 2010 | Bitwy i wyprawy morskie | Marek Szyszko
Scytyjski łucznik na pomoście greckiego okrętu wpływającego między Scyllę a Charybdę. Na drugim planie sternik
autor zdjęcia: Marek Szyszko
źródło: Fotorzepa
Scytyjski łucznik na pomoście greckiego okrętu wpływającego między Scyllę a Charybdę. Na drugim planie sternik
Łucznik na koniu, malowidlo na attyckim naczyniu czerwonofigurowym, koniec VI w. p.n.e.
źródło: bridgeman art library
Łucznik na koniu, malowidlo na attyckim naczyniu czerwonofigurowym, koniec VI w. p.n.e.

Podstawą greckiej siły orężnej była ciężkozbrojna piechota (hoplici), która także na pokładach okrętów stanowiła trzon walczącej załogi. Stopniowo zwiększała się jednak rola lekkozbrojnych formacji, co widać wyraźnie właśnie podczas wojny peloponeskiej. Ich zadaniem była m.in. osłona hoplitów przed pociskami i eliminowanie wrogich strzelców czy oszczepników.

Podczas gdy lekkie oddziały peltastów rekrutowały się z uboższych mieszkańców Grecji, łuczników (toxotai) zaciągano często za granicą. Najsłynniejszymi, bo też bez wątpienia najdoskonalszymi wówczas najemnymi strzelcami, byli Scytowie, obecni w greckich siłach zbrojnych już w VI wieku p.n.e. Ich postaci są częstym motywem...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8548

Spis treści
Zamów abonament