Na powrocie Hłaski nam nie zależy
Z początku władze PRL usiłowały zmusić niepokornego pisarza do powrotu. Ostatecznie uznano, że najlepiej skazać go na emigrację. Za granicą nie poradzi sobie i problem rozwiąże się sam
Po wyjeździe z Polski w roku 1958 Marek Hłasko pozostawał pod stałą obserwacją wywiadu PRL. W dokumentach przechowywanych przez IPN tragedia spotyka się z farsą, groza – ze śmiesznością. Parafrazując słowa samego pisarza: to temat dla Franza Kafki, ale i Charlie Chaplin coś by z tego zrobił.
Sprawa Hłaski nosiła kryptonim „Kleist”. W 1964 roku oficer Wydziału VIII Departamentu I MSW, który wypełniał kartę personalno-operacyjną, w rubryce „powody rejestracji” wpisał: „współpracownik paryskiej „Kultury”„, w rubrykach „zawody wyuczone” oraz „zawody wykonywane” – „pisarz”, „nałogi” – „alkoholik”. Sprawa została zamknięta w lutym 1970 r. W rubryce „uwagi dodatkowe” pojawiła się lakoniczna informacja „figurant zmarł 15 VI 1969 r. w Wiesbaden – RFN” (w istocie zmarł 14 VI – BM).
Historia zawarta w teczkach (IPN BU 1532/13735 i IPN BU 01940/63) dotyczących Marka Hłaski zaczyna się w roku 1957. Wtedy to – jak czytamy w „Pięknych dwudziestoletnich” – Hłasko nie miał już w Polsce nic do roboty: „W roku pięćdziesiątym szóstym wydano zbiór moich opowiadań pod tytułem »Pierwszy krok w chmurach«; ale był to krok również i ostatni”. To wtedy po raz pierwszy wystąpił z prośbą o paszport.
W piśmie z 14 lipca 1957 roku skierowanym do Biura Paszportów Zagranicznych MSW dyrektor Biura Współpracy Kulturalnej z Zagranicą Eugeniusz Markowski z Ministerstwa Kultury i Sztuki...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta