Gdy rytm nie kryje żadnych tajemnic
Tony Allen zagra w sobotę w Palladium. Brian Eno przyznał, że to „prawdopodobnie najwspanialszy perkusista, jaki kiedykolwiek żył”. Dowodzi tego kilkadziesiąt płyt, w których nagraniu brał udział.
By zrozumieć muzykę Allena, trzeba przenieść się do nigeryjskiego Lagos z lat 50. Miasto, dziś blisko dziesięciomilionowy moloch, nie rozwijało się jeszcze w tak oszałamiającym tempie. Było za to stolicą państwa. Muzyka, i to bardzo różnorodna, dochodziła zewsząd. Tony’emu, jego braciom i przyjaciołom rodziny grał ją po pracy ojciec. Bez wątpienia zachęcił młodego chłopaka.
Ukształtowany styl
Resztę zrobił highlife. Nie chodzi tu o życie śmietanki towarzyskiej, a zapoczątkowany w Ghanie gatunek oparty głównie nie na jazzowo brzmiących instrumentach dętych i gitarach. Zafascynowany nim Tony Allen za perkusją usiadł jako 18–latek. Słuchał płyt i czytał magazyny,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta