Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Głosujemy na lidera

04 maja 2010 | Publicystyka, Opinie | Eryk Mistewicz
źródło: Fotorzepa
źródło: Rzeczpospolita

Politycy nijacy, miałcy, koncyliacyjni, bezosobowościowi nie mają w powszechnych wyborach żadnych szans. Nie mają osobowości, nie mają historii – przekonuje konsultant polityczny

Nie ma i nigdy nie było – nigdzie na świecie – kampanii merytorycznych. Nie jest i nigdy nie była kampania czasem, w którym wyborcy oddają swój głos na kandydata czy partię na podstawie przekonań wyniesionych z lektury wyborczych programów.

Oczywiście, programy są spisane, przedyskutowane w partyjnych gronach i przyjęte w partyjnych uchwałach. Ale o wiele ważniejsze od samych programów jest przetłumaczenie zapisów ideowych na codzienność, dotarcie ze swoimi pomysłami do odbiorców, sposób przeprowadzenia rozmowy z nimi. Nadzieja na merytoryczny spór, merytoryczną debatę i merytoryczną dyskusję w kampanii wyborczej jest nadzieją płonną. Nie tylko dlatego, że nie było dotąd takiej kampanii nigdzie na świecie, lecz także dlatego, że nawet ekstraordynaryjne warunki jej prowadzenia nie są w stanie zredukować jej naturalnej dynamiki.

Symboliczne opowieści

Jednocześnie myli się ten, kto chciałby zbudować kampanię na założeniu, że rządzą nią tylko emocje; że wystarczy nośne hasło, łzy lub uśmiechy, czarne kokardy bądź wesołe baloniki, aby wygrać. Takie przekonanie towarzyszy zwykle tym osobom, które nie rozumiejąc specyfiki kampanii i nie znając jej mechanizmów, mają jednocześnie w głębokiej pogardzie wyborców.

Klucz do wygrania wyborów leży pośrodku – między kampanią merytoryczną a kampanią emocji. A jeszcze...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8613

Spis treści
Zamów abonament