Nie tracić miary rzeczy
Symbol krzyża ma w polskiej tradycji znaczenie szczególne. I nie tylko religijne. Odwoływano się do niego, ilekroć zagrożone były istnienie i ciągłość narodu.
Tak było w czasach zaborów, podczas okupacji, w okresie komunizmu. Obrona krzyży w szkołach w czasach Bismarcka, obrona krzyża w Nowej Hucie, na miejscu, gdzie władze nie chciały dopuścić do budowy kościoła, obrona krzyża w Dolince Katyńskiej na warszawskich Powązkach wywożonego przez nieznanych sprawców – to widomy znak ciągłości i siły polskiej pamięci. Czy to się komuś podoba, czy nie, nad Wisłą obrona krzyża była tym samym co obrona wolności i godności narodowej.
Krzyż towarzyszył Polakom we wszystkich najtrudniejszych momentach. Nic dziwnego zatem, że po 10 kwietnia został umieszczony przez harcerzy przed Pałacem Prezydenckim. Dla setek tysięcy żałobników stał się znakiem smutku, szacunku, bólu, cierpienia, które dotknęły Polski wskutek tragicznej śmierci Lecha Kaczyńskiego i pozostałych 95 osób. Cóż bardziej naturalnego? I cóż lepiej pokazującego, że mimo mijających wieków...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta