Nie ulegam panice, bo nie ma powodu
Trener polskich siatkarzy Daniel Castellani o Lidze Światowej, konflikcie z Łukaszem Żygadłą i mistrzostwach świata
Rz: Mówił pan jeszcze niedawno, że chciałby pojechać do Cordoby w Argentynie, gdzie pod koniec lipca rozegrany zostanie finał Ligi Światowej. Niestety bez was...
Daniel Castellani: Byłoby miło tam zagrać, pokazać się z dobrej strony w mojej ojczyźnie, ale byli lepsi.
Nie robię z tego tragedii.
W eliminacjach wygraliśmy sześć spotkań, tyle samo przegraliśmy i w swojej grupie zajęliśmy trzecie miejsce, za Kubą, która zagra w Cordobie, i Niemcami.
W Katowicach po ostatnim, wygranym spotkaniu z Niemcami był pan jednak zadowolony...
Cieszyłem się ze zwycięstwa nad mocną drużyną, jaką są dziś Niemcy, i ze znacznie lepszej gry swojego zespołu niż dzień wcześniej. Bardzo chcieliśmy zakończyć te rozgrywki miłym akcentem, należało się to polskiej publiczności. Proszę pamiętać, że podobnie jak
w ubiegłym roku awans do finału Ligi Światowej nie był dla nas celem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta