Goło i wesoło
Parady gejów mają dziś niewiele wspólnego z politycznymi manifestacjami lat 70. Liczą się zabawa, komercja i nagie ciała
Światowy ruch walki o prawa homoseksualistów, lesbijek i transseksualistów (LGBT) miał swój początek w zamieszkach, które wybuchły w czerwcu 1969 roku w dzielnicy Greenwich Village w Nowym Jorku. W pubie Stonwall Inn, należącym do lokalnej mafii, spotykali się geje, lesbijki i transseksualiści. Sodomia stanowiła czyn karalny według prawa federalnego, a paragraf 722 kodeksu karnego stanu Nowy Jork zabraniał mężczyznom „nawiązywania kontaktów z innymi mężczyznami w celu popełnienia przestępstwa przeciwko naturze”.
Wielu właścicieli barów odmawiało obsługiwania homoseksualistów, a tam, gdzie byli akceptowani, nie mogli się dotykać podczas tańca. Policja regularnie przeprowadzała naloty na lokale, które uchodziły za „domy nierządu”, pod pretekstem kontroli licencji na sprzedaż alkoholu. 27 czerwca 1969 roku policja postanowiła zająć się Stonewall Inn.
Atmosfera już od kilku dni była napięta. Homoseksualiści, wzmocnieni sukcesem ruchu na rzecz praw obywatelskich i walką czarnej mniejszości o jej prawa, mieli dosyć ciągłych aresztowań. Kiedy policjanci wtargnęli do lokalu, obecni tam geje i drag queens postanowili się bronić. Poleciały butelki, buty na szpilkach, śmieci i kamienie. Wściekły tłum wylał się na ulice. Zamieszki trwały sześć dni. 43-letni wówczas poeta Alan Ginsberg, mieszkający w Greenwich Village, krzyczał: „Gay Power! Czyż to nie jest wspaniałe?...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta