Historia wśród mieszkańców żywa
Rozmowa z burmistrzem Wołomina Jerzym Mikulskim
Rz: Czy na co dzień da się zauważyć, że mieszkańcy Wołomina pamiętają o historii bitwy, która uchroniła Europę przed najazdem bolszewików w 1920 r.?
Jerzy Mikulski: Oczywiście przesadzę, jeśli powiem, że pamiętamy o tej historii codziennie i bez przerwy. Ale ona jest żywa. Bo z jednej strony mamy publikacje, z drugiej konkursy dla młodzieży szkolnej. I zaangażowanie mieszkańców w przygotowywaniu np. przedsięwzięć plenerowych czy w innych inicjatywach, na przykład związanych z takimi miejscami jak karczma Wskazówka. W 1920 roku stała ona na rozstaju dróg, niedaleko Ossowa. Szpice wojsk rosyjskich sunące w tę stronę stacjonowały w tej knajpie. Bolszewicy najedli się w niej, napili, naużywali i poszli pod Ossów, by tam dostać solidnego łupnia. Nie tak dawno temu znalazła się rodzina, której członkowie w 1920 roku tę karczmę prowadzili. Potomkowie chcą teraz odrestaurować zajazd i utrzymać historyczną nazwę.
Z Wołominem związany był też Jan Kiepura, który gdy tu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta