Pierwszy dzień nowego prezydenta Polski
Nieoczekiwanie Komorowski odwiedził Pałac Prezydencki. I witał się z mieszkańcami stolicy
Dziesiątki warszawian i zdezorientowanych turystów szczelnie wypełniły w piątek ulicę prowadzącą z Zamku Królewskiego do archikatedry św. Jana. – Co się tutaj dzieje? – pytała zaskoczona turystka z Japonii. – Dlaczego nie można wejść do katedry?
– Mamy wielkie święto. Zaprzysiężenie nowego prezydenta – odpowiadał jej po angielsku Michał, student z Warszawy.
Japonka ustawiła się w tłumie i wyciągnęła aparat gotowa do robienia zdjęć.
– Przyszłam tutaj, bo chcę dodać otuchy panu prezydentowi – tłumaczyła „Rz” pani Anna Walkowiak.
– Tu dzieje się historia – mówił Leszek Zychowicz ze Zwolenia, który spędza urlop w stolicy.
Zenon Komor wraz z żoną przyniósł przed archikatedrę pęk białych i czerwonych mieczyków. – To wielkie święto Polaków. Mamy przyzwoitego, mądrego prezydenta – cieszył się. Zapewniał, że zrobią wszystko, by...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta