Prawdziwy egzamin dojrzałości
Dziesiątki tysięcy studentów z różnych stron Polski co roku zjeżdżają do ośrodków akademickich. Są pełni obaw, czy poradzą sobie w nowej rzeczywistości. Są też pełni wiary, że dadzą radę
– Studia, i to w obcym mieście, to prawdziwy egzamin dojrzałości. Surwiwal. Nie ma wprawdzie wywiadówek, rodzice nie pilnują. Jednak wykładowcy to nie wychowawcy, który wyrozumiale patrzyli na spóźnienia, wagary i nieodrobione zadania domowe. Trzeba radzić sobie samemu. I jeszcze ten stres. Pytania, czy dam sobie ze wszystkim radę? Znajdę fajną stancję, pracę i czy starczy mi pieniędzy na utrzymanie – opowiada Amelia, która osiem lat temu wyjechała z maleńkiej malowniczej wsi na Kurpiach, by w Poznaniu studiować kulturoznawstwo na Uniwersytecie Adama Mickiewicza.
Co cię nie zabije, to cię wzmocni
– Od dziecka wiedziałam, że jeśli będę studiować, to muszę opuścić rodzinne strony. By łatwiej nam było odnaleźć się w nowym środowisku, postanowiłyśmy razem z moją serdeczną przyjaciółką złożyć dokumenty na uczelnie. Wybierałyśmy je według dwóch kluczy – zainteresowania i jak najbliżej miejsca zamieszkania – by móc jak najczęściej przyjeżdżać do domu. Starałyśmy się o przyjęcie na studia w Warszawie, Toruniu i Olsztynie. Poznań był rozwiązaniem awaryjnym. Obie dostałyśmy się właśnie tu – opowiada Amelia. Pierwszy miesiąc w nowym mieście wspomina do dziś jak horror. – Stancji szukałyśmy przez biuro pośrednictwa, które specjalizowało się w wyszukiwaniu mieszkań dla studentów. Uznałyśmy, że to gwarancja profesjonalnej obsługi. Ale facet traktował nas jak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta