Samorządy tuczą się na mandatach
SLD chce ograniczyć gminom zarabianie. Wójtowie: Musimy dbać o bezpieczeństwo mieszkańców
Ustawianie słupów z fotoradarami tylko po uzgodnieniu z głównym inspektorem transportu drogowego, przeznaczanie środków z mandatów tylko na poprawę bezpieczeństwa, zakaz stawiania atrap i możliwość rejestrowania wykroczeń na drogach krajowych wyłącznie w terenie zabudowanym – takie poprawki do ustawy o ruchu drogowym przegłosowali w ubiegłym tygodniu posłowie z Sejmowej Komisji Infrastruktury. Wydłużono też z 30 do 90 dni czas, w którym – od zarejestrowania wykroczenia – straż może nałożyć grzywnę.
Zmiany forsuje SLD, które uważa, że samorządy zrobiły z fotoradarów maszynki do zarabiania pieniędzy. – Wpływy z mandatów powinny być przeznaczane na poprawę bezpieczeństwa – uważa Marek Wikiński, poseł SLD.
– Chcemy zastrzec, by gminy nie mogły stawiać fotoradarów na drogach krajowych – dodaje poseł Lewicy Wiesław Szczepański, wiceszef Komisji Infrastruktury. – Taka poprawka jest przygotowana, analizują ją prawnicy.
Sojusz domaga się też, by NIK sprawdziła zasady współpracy gmin z firmami, które obsługują fotoradary. Te, które nie mają własnych urządzeń, płacą za obróbkę dokumentacji i wystawianie mandatów.
Wójt: to nagonka
Leszek Kuliński, wójt Kobylnicy (Pomorskie), uważa, że to nagonka na samorządy, których straże korzystają z fotorejestratorów. – Policja,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta