Na galerach
Ponurą sławą w dziejach marynarki wojennej okryły się galery. Te okręty, których głównym napędem były wiosła, a jedynie pomocniczym żagle, pojawiły się około 1000 roku
Początkowo pojawiły się jedynie we flotach Wenecji i Genui. Z czasem rozrosły się do okrętów długich na 60 metrów, napędzanych 24 – 36 wiosłami w jednym rzędzie z każdej burty z trzema – ośmioma galernikami przy jednym wiośle. Załoga dużych galer liczyła do 500 ludzi; wioślarzami rzadziej bywali najemnicy, częściej zaś skazańcy. W XVII i XVIII w. galery stanowiły jeszcze znaczną część wojennych flot Hiszpanii, Rosji i Szwecji, a najdłużej, bo i w XIX w., wykorzystywano je we Francji jako statki więzienia.
Najsłynniejszym galernikiem w dziejach literatury światowej został Jean Valjean, bohater wielkiej powieści Wiktora Hugo „Nędznicy” (1862). Poznajemy go jako posiadacza żółtego paszportu, w którym wpisane miał: „Jean Valjean, skazaniec zwolniony był dziewiętnaście lat na galerach. Pięć lat za kradzież z włamaniem. Czternaście za czterokrotne usiłowanie ucieczki. Człowiek bardzo niebezpieczny”.
Jego doświadczenia były następujące: „Czerwona kurta, kula u nogi, deska za posłanie, skwar, zimno, praca, loch, razy, podwójne kajdany...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta