Fałszywa nauczycielka
Aż w 11 szkołach pracowała 60-letnia nauczycielka z lewymi dyplomami.
Teraz usłyszała zarzut posługiwania się fałszywymi dokumentami. Grozi jej osiem lat więzienia. Kobieta od dziewięciu lat uczyła biologii i języka angielskiego w szkołach podstawowych i gimnazjach, m.in. na Białołęce, w Legionowie, Markach i Serocku.
Nie miała wykształcenia pedagogicznego, była ekonomistką. Kupiła sfałszowane dyplomy uczelni pedagogicznych, m.in. nieistniejącej od 50 lat szkoły z Wrocławia oraz jednej ze stołecznych szkół. – Była słabym nauczycielem, bo w każdej szkole po kilku miesiącach ją zwalniano. W sumie zaliczyła 11 szkół – mówi policjant. Dyrektor jednej ze szkół po obejrzeniu dyplomu nabrał podejrzeń, co do jego autentyczności, i zawiadomił kuratorium oświaty. A urzędnicy zaalarmowali policję. Kobieta odmówiła składania wyjaśnień.