Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Węzeł smoleński

10 stycznia 2011 | Publicystyka, Opinie | Piotr Zaremba
źródło: Archiwum
Film Marii Dłużewskiej i Joanny Lichockiej to autorska wizja zdarzeń przedstawianych  z pozycji jednego środowiska (na zdjęciu kadr z „Mgły”)
źródło: „Gazeta Polska”
Film Marii Dłużewskiej i Joanny Lichockiej to autorska wizja zdarzeń przedstawianych z pozycji jednego środowiska (na zdjęciu kadr z „Mgły”)

Piotr Zaremba : W ożywionej dyskusji o filmie „Mgła” jak w soczewce skupiły się dylematy pogrążonej w posmoleńskiej traumie prawicy. Sama debata mogłaby być pożyteczna, ale na razie została zmieniona w kakofonię – pisze publicysta „Rzeczpospolitej”

Nie mam problemu z filmem „Mgła”, problemem jest kontekst” – napisał dziennikarz „Faktu” Łukasz Warzecha na portalu wPolityce.pl. Wyraził żal, że potrzebny i ważny film został wyprodukowany przez „Gazetę Polską”, pismo kojarzone jednoznacznie i „zaangażowane w forsowanie na siłę tezy o zamachu”.

Ale tak naprawdę Warzecha wyszedł poza debatę o filmie. Wyraził żal, że PiS z przyległościami od początku upartyjnił pytania o Smoleńsk, czego wyrazem było niezaproszenie na premierę „Mgły” nawet części rodzin zabitych i unikanie otwartej dyskusji, którą zastąpiono wiecem. To po pierwsze nieprzyzwoite, a po drugie raczej utrudnia stronie zainteresowanej prawdą pozyskanie większości społeczeństwa – oto główne tezy Warzechy.

Autorska wizja

Wyszły one spod pióra komentatora odważnie żądającego wyjaśnienia katastrofy. Biorącego, zwłaszcza w pierwszych miesiącach, pod uwagę różne wersje zdarzeń, z zamachem włącznie. A przy tym choćby autora wydanego niedawno, niedokończonego wywiadu rzeki z Lechem Kaczyńskim.

Możliwe, że u finału środowiska chcące widzieć Smoleńsk jako „rosyjski spisek” posuną się jeszcze dalej. Wtedy tacy ludzie jak ja, wierzący, że katastrofa była następstwem splotu polskiego i rosyjskiego bałaganu, zostaną ogłoszeni przez Macierewicza i Sakiewicza wrogami

Odpowiedzią był brutalny, lekceważący tekst Tomasza Sakiewicza na portalu...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8822

Spis treści
Zamów abonament