Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Smoleńsk niesymetryczny

08 lutego 2011 | Publicystyka, Opinie | Piotr Zaremba
Piotr Zaremba
autor zdjęcia: Robert Gardziński
źródło: Fotorzepa
Piotr Zaremba

Nie można stawiać znaku równości między partią domagającą się, choćby i na oślep, wyciągnięcia konsekwencji z wielkiego skandalu i ekipą, która szuka w tej sprawie głównie wykrętów – stwierdza publicysta „Rzeczpospolitej”

Klasyczny pojedynek potworów – tak nazwał Robert Krasowski polskie życie publiczne, zarzucając komentatorom, że kibicują jednej ze stron, miast powiedzieć, że rząd kłamie, a opozycja bajdurzy. Czy wizja polskiej polityki zarysowana przez Krasowskiego jest nieprawdziwa? Bywa prawdziwa. PO i PiS to dziś zmilitaryzowane hufce skupione wokół liderów, a to nie sprzyja myśleniu, tym bardziej formułowaniu dobrych dla państwa pomysłów. A jednak za prosta to diagnoza i fałszywe wnioski.

Banalne mniejsze zło

Swoje odkrycie, że zwolennicy obu stron, zwłaszcza z kręgu opiniotwórczych elit, kierują się zasadą mniejszego zła, przedstawia Krasowski jako coś wyjątkowego. A tak naprawdę tą maksymą kierowano się na przestrzeni dziejów demokracji wiele razy. Zaryzykowałbym twierdzenie, że na ogół.

Od żartobliwej formułki włoskiej z lat 50.: „zatykamy nosy i głosujemy na chadecję” (bo alternatywnym zwycięzcą są komuniści), po uwagę bodajże Raymonda Arona, że on przy każdych kolejnych francuskich wyborach pamiętał o zasadzie mniejszego zła.

Naturalnie od komentatorów, od dziennikarzy, powinno się wymagać nieco więcej niż od zwykłych wyborców. Kiedy występują wyłącznie w roli zmilitaryzowanych rzeczników myśli nieomylnego lidera, nie do twarzy im z tym. Ale zaryzykowałbym kolejne twierdzenie, że jak na temperaturę obecnej wojny polsko-polskiej...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8847

Spis treści
Zamów abonament