Radwańska odpadła w Dausze
Prowadziła 5:1, lecz nie wygrała seta. Spór z sędzią doprowadził ją do łez. Działo się wiele, zanim Lucie Safarova wygrała z Polką 7:6 (7-3), 6:3
Emocji było dużo jak na zwykły mecz I rundy. Na początku Agnieszka Radwańska grała doskonale, jej technika brała górę nad siłą Safarovej.
Czeszka wykorzystała jednak słabość serwisu Polki i uchwyciła szansę wygrania seta. Pomogło jej zamieszanie przy stanie 4:5, gdy Radwańska chciała powtórzyć punkt po wątpliwej piłce, ale sędzia uznał, że prośba oznacza zgłoszenie sprawdzenia. Punkt dał Czeszce. Kłótnia, łzy i wezwanie supervisora nic nie zmieniły.
Agnieszka ma zagrać jeszcze w deblu. Z Dauhy wraca do Krakowa, na początku marca leci do USA na turnieje w Indian Wells i Miami.