Po urlop do ratusza?
Prezydent Warszawy odebrała wiceburmistrzom dzielnic pełnomocnictwa do podejmowania decyzji kadrowych.
– Teraz po zgodę na urlop sprzątaczka z Ursynowa będzie musiała jechać na pl. Bankowy – denerwuje się burmistrz Ursynowa Piotr Guział. I ocenia: – To kolejne polityczne szykany.
Wicedyrektor gabinetu prezydent Warszawy Jarosław Józwiak przekonuje, że to „chwilowa niedogodność”.
– Musimy ujednolicić pełnomocnictwa kadrowe, by w dzielnicach nie zapadały sprzeczne decyzje – wyjaśnia. Teraz tylko jedna osoba z dzielnicy ma decydować o personaliach. Pod nieobecność burmistrza – wskazany wiceburmistrz.
Burmistrz Ursynowa jednak pełnomocnictw nie dostanie. Ma wskazać zastępcę. Jeśli nie, to prezydent zdecyduje, czy podpisać umowy z osobami, które ostatnio wygrały konkursy na urzędników. Szefem od promocji Ursynowa ma być np. były radny miasta Bartosz Dominiak (politycznie zwierzchnik Guziała, szef SdPl na Mazowszu). Konkurs na szefa Wydziału Kultury wygrał natomiast Dariusz Sitterle kierujący Domem Sztuki na Ursynowie.