Certyfikat nie zawsze przesądzi o sposobie rozliczenia
Posiadanie certyfikatu rezydencji umożliwia zastosowanie korzystniejszej stawki niż wynikająca z ustawy lub niepobranie podatku w ogóle. Przepisy go dotyczące są jednak niespójne, a podatnicy często przeszacowują jego rolę, narażając się tym samym na negatywne konsekwencje
Zgodnie z art. 5a pkt 21) ustawy o PIT certyfikatem rezydencji jest zaświadczenie o miejscu zamieszkania podatnika dla celów podatkowych wydane przez właściwy organ administracji podatkowej państwa miejsca zamieszkania podatnika.
Ustawa nie przewiduje przy tym żadnej szczególnej formy certyfikatu. Jest ona indywidualnie ustalona w każdym państwie.
Definicja rezydencji w międzynarodowym prawie podatkowym wynika umów o unikaniu podwójnego opodatkowania od dochodu i majątku (najczęściej jest to art. 4 konkretnej umowy międzynarodowej).
Ponieważ nie określają one obowiązującej formy zaświadczenia o miejscu zamieszkania, certyfikat nie zawsze wydawany jest na sformalizowanym druku ani nie musi wprost zawierać nazwy „certyfikat rezydencji”.
Prawidłowo wystawiony certyfikat jest dokumentem, w którym zagraniczna administracja podatkowa (tj. organ właściwy do spraw podatkowych w innym państwie w zakresie podatków od dochodu i majątku) potwierdza rezydencję podatkową danej osoby fizycznej, czyli posiadanie przez nią miejsca zamieszkania dla celów podatkowych na terytorium tego państwa.
Zaświadczenie takie musi potwierdzać, że osoba taka traktowana jest w tym państwie jako podlegająca nieograniczonemu obowiązkowi podatkowemu z tytułu podatków dochodowych. Certyfikat potwierdza, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta