Obligacje w niełasce
Wtorkowa sesja była umiarkowanie udana dla złotego, ale bardzo zła dla obligacji.
Naszej walucie pomogła wypowiedź Adama Glapińskiego, członka Rady Polityki Pieniężnej, który stwierdził, że w kwietniu możliwa jest podwyżka stóp procentowych. W odpowiedzi złoty, który do południa lekko spadał, zaczął zyskiwać na wartości. Wieczorem za euro płacono niespełna 3,97 zł (w poniedziałek kurs był powyżej tego poziomu), za dolara 2,86 zł (2,85 zł), a franka 3,06 zł (3,07 zł).
Wypowiedź Glapińskiego, w połączeniu w wracającymi obawami o kondycję finansową Portugalii, przełożyła się jednak na spadek zainteresowania polskimi obligacjami. Ich rentowność wzrosła. W przypadku dziesięciolatek oprocentowanie wynosiło 6,34 proc. (6,3 proc. dzień wcześniej), pięciolatek 5,94 proc. (5,88 proc.), a dwulatek 5,12 proc. (5,09 proc.).


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)