Odporny złoty
Najważniejsze weekendowe wydarzenie na rynku walutowym, czyli kłopoty obyczajowe szefa Międzynarodowego Funduszu Walutowego, nie miało wczoraj większego wpływu na zachowanie złotego.
Podobnie spokojnie inwestorzy podeszli do komentarzy dwóch przedstawicielek Rady Polityki Pieniężnej (Elżbiety Chojny-Duch i Zyty Gilowskiej) o inflacji i stopach procentowych. Neutralny wpływ na wycenę złotego miały też wiadomości o wyższym od oczekiwanego marcowym deficycie na rachunku obrotów bieżących. Wyniósł 1376 mln euro. Prognozy mówiły o 1200 mln euro. Miesiąc wcześniej deficyt zamknął się kwotą 806 mln euro.
Rano za euro płacono nieco poniżej 3,93 zł, za dolara ponad 2,78 zł, a za franka niespełna 3,13 zł. Po południu złoty zyskał 3 grosze do dolara, który zaczął tracić do euro. Wieczorem dolar kosztował poniżej 2,76 zł. Wycena euro spadła do 3,92 zł. Frank potaniał do 3,12 – 3,13 zł.