Naprawdę dbamy o finanse publiczne
Ograniczenie naszych inwestycji oznacza zastopowanie rozwoju kraju – mówi Jacek Majchrowski, prezydent Krakowa
Rz: Samorządowcy czekali na spotkanie z premierem dłużej niż artyści w telewizji TVN. Rząd was nie lubi?
Jacek Majchrowski: Trudno powiedzieć, że lubi. Ale skoro daje nam coraz to nowe zadania do wykonania, to można to traktować jako swojego rodzaju wyraz zaufania do funkcji, jaką pełnią samorządy.
Niektórzy członkowie rządu chyba wam jednak nie ufają, skoro oskarżają was o zadłużanie się na prawo i lewo.
Takie podejście jest dla mnie zupełnie niezrozumiałe. Samorządy całość swojego zadłużenia przeznaczają na inwestycje. To przedsięwzięcia, które pozwalają rozwijać się miastom i gminom, podnoszą jakość życia mieszkańców i napędzają gospodarkę.
A teraz minister finansów Jacek Rostowski, poprzez kolejne ograniczenia, chce zatrzymać to koło zamachowe?
Dokładnie tak. Pomysł, by deficyt samorządów nie mógł przekroczyć 4 proc. ich dochodów w 2012 r. i 1 proc. w 2015 r., uderzy we wszystkich. W dwóch wymiarach. Po pierwsze, mamy w Polsce wiele miast i gmin, większych i mniejszych, które przez wiele lat oszczędzały, przygotowywały się do rozpoczęcia dużych inwestycji i właśnie w 2012 r. przewidziały wyższy deficyt niż 4 proc. A minister...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta