Tryptyk alpejski
Alberto Contador nie pozostawał długo w cieniu. Faworyt 94. Giro d’Italia już po tygodniu został liderem wyścigu. W kończącej drugi tydzień ścigania serii trzech górskich etapów będzie chciał udowodnić, że w trudnych warunkach nikt nie jest w stanie utrzymać mu koła
Liderem wyścigu, naznaczonego tragiczną śmiercią na górskim zjeździe belgijskiego kolarza Woutera Weylandta podczas III etapu, Contador został w niedzielę na Sycylii, po etapie Messyna – Etna z metą u wierzchołka słynnego wulkanu. Lider grupy Saxo Bank zaatakował na serpentynach, 7 km przed metą, i zostawił z tyłu wszystkich najgroźniejszych rywali, na czele z urodzonym na Sycylii Vincenzo Nibalim z Liquigasu i innym faworytem gospodarzy Michele Scarponim z Lampre. Obydwaj Włosi chcieli wygrać ten prestiżowy etap, ale dali się zaskoczyć. Tempo Hiszpana utrzymał tyllko...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta