Naród Kaczyńskiego
Lud pisowski ma własne więzi społeczne, swoje media, swoje filmy, swojego przywódcę i swoją symbolikę. Ma też wspólnego, śmiertelnego wroga, Donalda Tuska – pisze publicysta „Rzeczpospolitej”
Jarosław Kaczyński jest dużo bardziej niż Donald Tusk, Grzegorz Napieralski czy Waldemar Pawlak uwielbiany przez swoich zwolenników. Im bardziej zaostrza się konflikt, tym entuzjaści prezesa PiS stają się bardziej zwartą i twardą grupą. Im bardziej atakowana z zewnątrz, tym mocniej stoi przy swoim liderze.
Trudno znaleźć gdzie indziej tak bardzo zdyscyplinowany i twardy elektorat. To już nie tylko wyborcy, nie tylko grupa zwolenników. To coraz bardziej odrębny świat, z własnym systemem wartości, własnymi emocjami, wiarą, własnymi bohaterami, symbolami, rytuałami. I wrogami. Naród. Naród Jarosława Kaczyńskiego. Naród bardzo patriotyczny, ale czujący związek tylko z częścią polskiej tradycji.
Hołd składany bohaterom
Ten naród można było zobaczyć 10 kwietnia tego roku na Krakowskim Przedmieściu. Silnie przeżywający, składający hołd swoim bohaterom, jednoczący się wobec własnej martyrologii i wspólnego wroga. W obecności swojego przywódcy.
Bardzo silnie i emocjonalnie zaangażowanych członków tej grupy można spotkać, czytając komentarze w sieci w miejscach, gdzie gromadzą się jego zwolennicy, albo jak twierdzą niektórzy – wyznawcy. Każde słowo szefa PiS jest przyjmowane z entuzjazmem, każda deklaracja jest uznawana za niezwykle trafną. Każdy zwrot – przyjmowany ze zrozumieniem.
Kiedy Jarosław Kaczyński w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta