Wybuch wulkanu może znów utrudnić podróżowanie
Doniesienia z Islandii są coraz bardziej niepokojące. Ogromna chmura dymu po erupcji wulkanu Grimsvötn może rozprzestrzenić się nad północną część Europy. Wybuch już spowodował zamknięcie przestrzeni powietrznej nad Islandią i zmusił linie lotnicze do zmiany tras przelotów z Europy do USA i Kanady.
Nad całą wyspą unosi się gruba warstwa popiołu i pary wodnej powstałej w wyniku topnienia lodowca. Dociera ona na wysokość 20 km i blokuje światło dzienne. Eksperci wyliczają, że chmura popiołu już jutro znajdzie się nad północną Szkocją.
W czwartek może dotrzeć do Hiszpanii i zachodniej Francji.
W ubiegłym roku erupcja wulkanu Eyjafjallajökull spowodowała odwołanie ponad 100 tysięcy lotów. Kosztowało to światową branżę lotniczą 1,7 mld dol.