Muzyka jak potrawka na wczorajszych składnikach
Na nowym albumie Lady Gagi zamiast melodii są ostre bity, a zamiast piosenek – pozbawione sensu hasła
„Born This Way", który dziś ma premierę, rozczaruje nawet wielbicieli chwytliwego popu – to album z odzysku, dominuje dance: niewyrafinowane rytmy i orgia syntezatorów. Brzmienia, którymi pierwszoligowe gwiazdy przed dekadą gardziły, teraz robią karierę.
Spora w tym zasługa Gagi. Na drugiej płycie dodała jeszcze melodie z początku lat 80. i motywy kojarzone z niemieckim techno. Sięgnęła więc po inspiracje w kiepskim guście, ale to konsekwentny wybór pop diwy lansującej brzydotę, popierającej wszystko i wszystkich, którzy zostali odrzuceni.
Najbardziej wpływowa celebrytka świata –...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta