Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nie jesteśmy pożytecznymi idiotami Gazpromu

28 maja 2011 | Plus Minus | Robert Mazurek
autor zdjęcia: Dariusz Golik
źródło: Fotorzepa

Maciej Muskat, dyrektor Greenpeace Polska

Rz: Słyszał pan o sojuszu G-G?

Nie, a co to takiego?

Koalicja Gazprom – Greenpeace ochrzczona tak przez internautów.

Jeśli ktoś twierdzi, że Gazprom ma jakikolwiek wpływ na politykę Greenpeace, to po prostu kłamie, a w sieci można znaleźć wszystko.

Na przykład grupę na Facebooku „Zrzućmy się na ekologów. Zapłaćmy im więcej niż Gazprom".

Słyszałem o niej i wiem, z czego się to wzięło. Trzymajmy się jednak faktów – pewni niemieccy ekolodzy weszli do rady fundacji finansowanej przez Nord Stream, ale dowiedli, że nie są to stanowiska płatne.

Trzymajmy się więc faktów: Gazprom za 10 milionów euro stworzył szefom tamtejszego WWF fundację ekologiczną i ci przestali z miejsca protestować przeciw budowie rurociągu na dnie Bałtyku...

My jako Greenpeace nie mamy z tym nic wspólnego, a wolałbym nie odpowiadać za wszystkich ekologów na świecie.

To skąd powszechne przekonanie, że w sprawie gazu łupkowego ekolodzy mówią językiem Gazpromu?

Nie wiem, skąd się takie oskarżenia biorą.

A w interesie Gazpromu jest, by Polska nie wydobywała gazu łupkowego?

Tak, oczywiście.

Więc w tej sprawie jesteście po tej samej stronie.

Zupełnie nie....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8939

Spis treści

Pierwsza strona

Zamów abonament