Póki służą, pomieszkają
Janina Blikowska, Robert Biskupski Ratusz postanowił przejąć kontrolę nad kilkoma tysiącami mieszkań komunalnych, które zajmują dziś policjanci. – Chcemy przydzielać lokale tylko na czas służby – mówią urzędnicy
Radni z komisji rozwoju gospodarczego poparli wczoraj pomysł ratusza, by to burmistrzowie dzielnic, a nie jak dotychczas komendant policji, podpisywali umowy z wynajmującymi komunalne mieszkania policjantami. Na trzy lata z możliwością przedłużania.
Dlaczego urzędnikom tak na tym zależy?
W rękach tylko policjantów z komendy stołecznej, ich rodzin, a nawet policyjnych emerytów jest dziś ok. 3 tys. mieszkań. Drugie tyle zajmują funkcjonariusze z policyjnej centrali oraz innych służb. Dotąd te mieszkania przechodziły z funkcjonariusza na funkcjonariusza albo na członków ich rodzin. Decydował o tym komendant stołeczny bądź główny.
Dochodziło do nadużyć.
Z ujawnionego w ub. roku raportu Komendy Głównej Policji wynika, że lokale dostawali m.in. znajomi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta