PiS marnuje europejską szansę
Postawa Jarosława Kaczyńskiego wobec Unii Europejskiej przypomina zachowanie polityka, który wyborcom zakochanym w golfie mówi, że to nudna gra – pisze publicysta „Rzeczpospolitej”
W dniu objęcia przez Polskę przewodnictwa Unii Europejskiej w Warszawie spotkali się szefowie rządów dwóch państw totalitarnych. Uśmiechnięty premier totalitarnych Węgier, które właśnie zakończyły swoją półroczną prezydencję, przekazywał unijną flagę rozradowanemu premierowi totalitarnej Polski.
Można się zżymać na taki oto opis wspomnianego wydarzenia, czyż jednak nie jest on w pełni uprawniony? Gdy poczytać i posłuchać kilku ważnych oraz wpływowych polityków europejskich, z niezawodnym Danielem Cohn-Benditem na czele, Viktor Orban jawi się bez mała jako niebezpieczny szaleniec, autokrata zagrażający demokracji nie tylko w Budapeszcie, ale i na całym Starym Kontynencie. Gdy z kolei poczytać i posłuchać kilku wpływowych polityków w Polsce, Donald Tusk także odpowiada tej definicji, z tą różnicą, że lider Platformy Obywatelskiej wprowadza nad Wisłą specyficzny rodzaj totalitaryzmu, a mianowicie totalitaryzm białoruski.
By dodać całej sprawie smaczku, należałoby jeszcze przypomnieć, iż ci sami polscy politycy, którzy przestrzegają przed totalitaryzmem Tuska, jednocześnie wychwalają totalitaryzm Orbana. A ci eurodeputowani, którzy odsądzają od czci i wiary premiera Węgier za „kneblowanie mediów", nie rozumieją, dlaczego niektórzy posłowie z Polski krytykują Tuska za ograniczanie wolności mediów nad Wisłą.
Na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta