Zginęli w bmw
Para młodych ludzi zginęła w wypadku pod Kampinosem.
Jechali oni bmw. W miejcowości Wiejca, między Lesznem a Kampinosem, ich auto wpadło na pobocze. Przejechało nim aż kilkadziesiąt metrów, by potem dachować i zatrzymać się na pobliskim drzewie.
24-letni kierowca, dopiero wieczorem potwierdzono jego tożsamość, oraz 19-letnia pasażerka zginęli na miejscu.
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że po imprezie mężczyzna odwoził swoją dziewczynę do domu. Mieszkała niedaleko miejsca wypadku. Samochód pożyczył od znajomych.
Bmw jechało bardzo szybko. Świadkowie mówią, że mogło to być nawet 150 km/godz.. Policjanci będą to dopiero sprawdzać. Prędkość auta ustali biegły powołany przez prokuraturę.