Pirat komputerowy musi działać umyślnie
Nie można pociągnąć do odpowiedzialności karnej właścicielki komputera, która nie miała świadomości, że podczas naprawy sprzętu w serwisie wgrano programy o czasowej licencji
Prokuratura oskarżyła Marię S. o piractwo komputerowe, czyli przestępstwo z art. 278 § 2 kodeksu karnego. Policjanci w jej laptopie odkryli dwa programy, tzw. pakery, zmniejszające objętość plików na twardym dysku (win ZIP 8.1, win Rar 3.0) o wartości 113,89 zł każdy. Programy te mają licencje „shareware", co oznacza, że można ich używać legalnie, bezpłatnie przez określony czas, a następnie trzeba wykupić licencję lub usunąć je z dysku.
Kobieta tłumaczyła, że nie miała świadomości, iż...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta