Między zieloną wyspą a czarną dziurą
Polscy przedsiębiorcy nie dali się stłamsić ani okupantom, ani komunistom. Dziś jednak rozwój przedsiębiorczości napotyka u nas nieprzezwyciężalną barierę biurokratyczną – pisze prezydent Akademii Leona Koźmińskiego
Emocjonalne i wycinkowe wypowiedzi na temat gospodarki nie sprzyjają chłodnej całościowej ocenie zagrożeń i szans u progu zaczynającej się kadencji władz ustawodawczych i wykonawczych. A taki bilans właśnie teraz wydaje się konieczny zarówno w pracach ekspertów, jak i w debacie publicznej.
Punkt wyjścia
Nie ma dziś wątpliwości, że kryzys w strefie euro daleki jest od zakończenia i może realnie zagrozić gospodarce światowej (czego tak wyraźnie obawiają się Amerykanie). Rodzi się więc pytanie: w jakiej mierze ten kryzys nas dotknie? Z całą pewnością nie uda się uniknąć zmian kursowych, które podniosą wysokość i koszty obsługi zadłużenia.
Trzeba się też liczyć z pewnym spadkiem popytu wewnętrznego spowodowanego zakończeniem realizacji wielkich projektów infrastrukturalnych współfinansowanych ze środków unijnych, nieuniknionymi cięciami budżetowymi i utrzymującym się dość wysokim bezrobociem. Nie są to jednak zagrożenia o wymiarze katastrofy. Występuje bowiem wiele specyficznie polskich czynników łagodzących siłę uderzenia i wiele specyficznie polskich zagrożeń.
Polska nie należy do strefy euro, a zatem nie jest zobowiązana do ponoszenia kosztów ratowania wspólnej waluty, co musiałoby doprowadzić do wzrostu zadłużenia i kosztów jego obsługi. System bankowy nie wymaga wsparcia ze strony państwa – jest w bardzo dobrej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta