Niewidzialna cyberwojna
We współczesnym świecie wrogi cyberatak zdolny jest wywołać chaos powodujący załamanie gospodarki, wyłączenie energii elektrycznej i zerwanie łączności telefonicznej.
Pierwszy krok w wojnie nowego typu wykonała Rosja. W maju 2007 roku, kiedy władze estońskie usunęły pomnik Żołnierza Armii Czerwonej, Moskwa uznała ten gest za prowokację. Dwudziestokilkuletni Konstantin Gołoskokow, autor i dowódca pierwszego realnego cyberataku w historii, 1 sierpnia rozpoczął atak hakerski na rządowe strony internetowe Estonii.
Zastosował system „botnet" wykorzystywany do rozsyłania spamów. Przechwycone komputery zostały zmuszone do jednoczesnego łączenia się z rządowymi stronami estońskimi, wywołując awarię systemu. Atak sparaliżował nie tylko strony rządowe, ale także strony bankowe, prasowe oraz e-handlu. NATO potraktowało sprawę poważnie. W deklaracji lizbońskiej z listopada 2010 roku cyberprzestrzeń została oficjalnie uznana za teatr działań militarnych, tak jak ziemia, powietrze, woda i kosmos.
0.12 | TVP Info | PIĄTEK