Krajowa awantura przed szczytem Unii wybuchła przypadkiem
Gdyby nie berlińska mowa ministra Radosława Sikorskiego, polskie partie i opinia publiczna mogłyby nie zauważyć szczytu Unii
Kilka dni przed wygłoszeniem mowy w berlińskim think tanku Radosław Sikorski jadł kolację z eurodeputowanymi PO. Wspomniał o swych pomysłach reformy UE, nie ujawnił jednak, że ogłosi je w taki sposób, iż staną się oficjalną linią Platformy.
To, a także niepoinformowanie prezydenta, własnej partii i koalicjanta, wskazuje, że krajowa awantura przed szczytem UE wybuchła przypadkiem. I zmusiła siły polityczne do zabrania głosu.
Przypadkowy charakter sporu wynika też z elementu, który, choć drobny, uruchomił lawinę. Radosław Sikorski co jakiś czas rzuca...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta