Sukces saperów czy klęska wywiadu
„Rz” ustaliła | Kilka kilometrów od polskiej bazy w Afganistanie był wielki skład z amunicją, z której mogli korzystać rebelianci
Polscy żołnierze odkryli nieopodal Ghazni magazyn broni z pociskami rosyjskimi, czeskimi, chińskimi, a nawet hiszpańskimi. Jak to się stało, że był tak blisko bazy?
Znaleziony magazyn to największy skład amunicji, jaki dotąd udało się zlokalizować w prowincji Ghazni, którą kontroluje Polski Kontyngent Wojskowy. Wielkość znaleziska saperzy szacują na ponad 6,5 tony. Główny dowódca sił koalicyjnych ISAF w Afganistanie gen. John R. Allen już przesłał na ręce gen. Piotra Błazeusza, dowódcy polskiego kontyngentu, podziękowania i gratulacje.
Niszczenie arsenału trwało trzy dni. Saperzy musieli do tego zużyć ponad pół tony materiałów wybuchowych: trotylu i plastiku. – Trzeba było zachować szczególne warunki bezpieczeństwa – mówi „Rz" dowódca Grupy Inżynieryjnej kpt. Sylwester Drozd z 2. Pułku Saperów w Kazuniu. – Przeprowadziliśmy dziesięć detonacji na pustym płaskowyżu między górami za miastem.
Irańskie pociski
Co odkryli polscy żołnierze? Na wzgórzach w okolicach dwóch wież sprzed...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta