Podatnik nie odpowiada za błędy listonosza
Adresat nie odebrał listu z decyzją urzędu skarbowego. Nie złożył więc odwołania i decyzja stała się ostateczna. Jest to częsta sytuacja. Zamiast załamywać ręce, lepiej udać się do urzędu skarbowego i przejrzeć akta sprawy
Warto bowiem sprawdzić, czy Poczta Polska wypełniła wszystkie formalne warunki doręczenia listu z urzędu skarbowego. Jeżeli nie, to są spore szanse na wykazanie, że nie nastąpiło skuteczne doręczenie decyzji.
Typowym sposobem próby ratowania sytuacji po nieodebraniu w terminie listu z urzędu skarbowego z decyzją jest wniosek o przywrócenie terminu do złożenia odwołania. Ale takie przywrócenie jest możliwe tylko w szczególnych sytuacjach, np. gdy przyczyną nieodebrania listu był pobyt w szpitalu.
Z analizy orzeczeń sądów administracyjnych wynika, że całkiem sporo podatników powołuje się na błędy Poczty Polskiej popełnione przy doręczeniu korespondecji np. z urzędu kontroli skarbowej. Wykorzystują rygorystyczne zasady tzw. zastępczego doręczenia pism urzędowych.
Zastępcze doręczenie
W razie niemożności doręczenia przez Pocztę Polską listu w sposób wskazany w art. 148 lub w art. 149 op, poczta przechowuje pismo przez 14 dni w swojej placówce. W przypadku niepodjęcia przez podatnika przesyłki, doręczenie uważa się za dokonane z upływem ostatniego dnia tego terminu.
Nieodebrany list trafia wtedy do akt sprawy. Wcześniej listonosz zawiadamia nieobecnego adresata dwukrotnie o pozostawieniu listu wraz z informacją o możliwości jego odbioru w terminie siedmiu dni, licząc od dnia pozostawienia zawiadomienia.
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta