Pacjent szpitala żywi się sam
Nawet trzy doby czekają chorzy, by przyjęto ich na internę. Koczują na kozetkach bez pościeli i nie dostają jeść, bo w szpitalnych oddziałach ratunkowych nie przysługują im posiłki. – To dziwna sytuacja – komentuje Ministerstwo Zdrowia
Rodziny pacjentów są oburzone sytuacją w stołecznych szpitalach. – To, co się dzieje na oddziałach ratunkowych, to jakiś koszmar – mówi Anna Lewandowska, wnuczka 84-letniej pacjentki Szpitala Wolskiego. Jej babcia trafiła do placówki tydzień temu, ale łóżko na oddziale internistycznym dostała dopiero przed weekendem.
– Po badaniach w lecznicy okazało się, że babcia ma zapalenie płuc i niewydolność serca, więc powinna zostać w szpitalu. A że na internie nie było miejsca, umieszczono babcię w szpitalnym oddziale ratunkowym – dodaje pani Anna. Pacjentce zaproponowano kozetkę bez pościeli. – Nie mogliśmy babci tak zostawić. Przywieźliśmy jej z domu pościel i trzy razy dziennie dowoziliśmy posiłki, bo okazało się, że na oddziale ratunkowym pacjenci nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta