Terror zmieni kampanię
Wybory we Francji. Po tragedii w Tuluzie zwiększy się poparcie dla Sarkozy’ego i Marine Le Pen
Od wczesnego ranka do późnego wieczora policjanci próbowali przekonać domniemanego zabójcę siedmiu osób, aby się poddał. Członkowie elitarnej jednostki policji kilka razy próbowali też wejść do jego mieszkania na przedmieściach Tuluzy, ale za każdym razem 23-letni Francuz algierskiego pochodzenia otwierał ogień. Ranił dwóch policjantów.
Mohammed Merah powiedział negocjatorom, że jest członkiem al Kaidy. Według relacji prokuratora zabójca przyznał się też do ataków i oznajmił, iż jest dumny z tego, że „powalił Francję na kolana". Żałuje zaś tylko tego, iż nie zabił więcej osób. – Chcemy go dorwać żywcem, aby poznać jego motywy i dowiedzieć się, kim byli jego wspólnicy, jeśli ich miał – mówił minister obrony Gerard Longuet. Tuż przed północą okolicą wstrząsnęły trzy głośne eksplozje. Jak powiedział Pierre-Henry Brandet, miały one przestraszyć zabójcę i skłonić go do poddania się.
Sprawdzony prezydent...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta