Mgły nad Białym Słoniem
Czarnohora | Droga pnie się pod górę. Wiatr targa kosodrzewiną. Wreszcie z mgły wynurzają się majestatyczne ruiny. To Biały Słoń – przedwojenne obserwatorium astronomiczne na szczycie Pop Iwan
Niedaleko stąd kończy się Ukraina, a w dwudziestoleciu międzywojennym kończyła się Polska. Jak okiem sięgnąć, ciągną się góry. Kiedy w 1935 r. powstał pomysł wybudowania obserwatorium w Czarnohorze – popularnym wśród turystów paśmie górskim na ówczesnej granicy Rzeczypospolitej Polskiej i Czechosłowacji, pojawiły się dwie koncepcje jego lokalizacji: najwyższy szczyt masywu, Howerla oraz Pop Iwan. Wybrano położonego na krańcu pasma Popa, „aby nie popsuć zbytnio profilu grani". Zapewne nie tylko dlatego. Tu rzadko trafiali turyści, a obserwatorium służyło nie tylko do obserwowania nieba, ale też do prowadzenia nasłuchu. W 1938 r. najwyżej położone obserwatorium w Polsce zostało otwarte. Nazwano je Biały Słoń, bo zimą, gdy góry pokryte są śniegiem, gigantyczny budynek przypominał to właśnie zwierzę.
Wędrówkę zaczynamy we wsi Dzembronia. Stąd prowadzi najkrótsza droga na szczyt Pop Iwan. Najkrótsza – oznacza całodzienną wędrówkę w obie strony. Czarnohora wysokością nie imponuje, ale przestrzenie są tu rozległe, szlaki słabo oznakowane, schronisk brakuje. Najlepiej wybrać się w góry ze sprzętem biwakowym i jedzeniem na parę dni, tak by poczuć majestat wietrznych i zmiennych gór, pięknie i sugestywnie opisywanych przez Stanisława Vincenza.
Gdzie pasą się konie
Szlak prowadzi na zmianę przez lasy i łąki, a...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta