Reformy u sąsiada
Reform nie można robić zbyt wolno, ani przeprowadzić ich tylko u naszego sąsiada
Zdarzyło się kiedyś, że w trosce o równowagę życia duchowego i zdrowia fizycznego przebywałem w siłowni. Jak to w siłowni – nieco się nudziłem, więc jednym okiem podglądałem to, co się dzieje obok. Pewna pani, najwyraźniej nieco niezadowolona ze swej wagi, wsiadła na rowerek i zaczęła dzielnie pedałować. Po chwili jednak zawołała pracownika siłowni i powiedziała, że kalorie spadają zbyt wolno, a ona chce chudnąć szybciej. „Proszę bardzo", odpowiedział pan, podkręcił jej poziom oporu pedałów i poszedł. Ale za chwilę pani zaczęła go wołać: „Nie, niech pan zrobi tak, żeby kalorie spadały szybciej, ale pedały się tak ciężko nie kręciły!".
Zupełnie nie wiem dlaczego, ale śledząc w mediach, obserwując na ulicach...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta