W Syrii ucichły strzały
Po wejściu w życie zawieszenia broni wstrzymano walki. Ale opozycja zamierza przetestować reżim Asada
Zgodnie z planem pokojowym specjalnego wysłannika ONZ Kofiego Annana w czwartek o 6 rano w Syrii zaczęło obowiązywać zawieszenie broni. Syryjska armia i walcząca z nią Wolna Armia Syryjska wstrzymały ogień.
Obie strony natychmiast zaczęły się jednak oskarżać o łamanie porozumienia. Władze w Damaszku zarzucają rebeliantom prowokację, bo dwie godziny po wejściu w życie zawieszenia broni w mieście Aleppo doszło do zamachu na autobus wiozący żołnierzy. Zginął jeden oficer, a 24 żołnierzy zostało rannych.
Prawo do protestu
Zdaniem opozycji to reżim nie przestrzega porozumienia, bo nie wycofał z miast ciężkiej broni. – Mamy filmy i zdjęcia na dowód, że ciężkie uzbrojenie wciąż pozostaje w gęsto zaludnionych dzielnicach. W niektórych przypadkach broń została po prostu przesunięta w nieco inne miejsce – przekonywał Basma Kudmani z opozycyjnej Syryjskiej Rady Narodowej.Opozycja chce sprawdzić, na ile reżim jest skłonny...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta