Firmowy pojazd bywa źródłem konfliktów
Auto służbowe jest dość powszechnie i chyba nie bez racji nazywane najlepszym samochodem świata. Mimo niewątpliwych zalet (i to niezależnie od marki, modelu i rocznika) bywa jednak powodem sporów między podwładnym a szefem
Chodzi tu o tych, którym samochód służy do wykonywania innych obowiązków, a więc niezatrudnionych na stanowisku kierowcy. Dla szofera prowadzenie należy bowiem do istoty zadań i z tego powodu w całości wlicza się do czasu pracy.
W delegacji
Dla ogromnej większości innych grup zawodowych auto to tylko narzędzie pracy usprawniające albo ułatwiające wykonywanie powierzonych zajęć. Tu źródłem nieporozumień bywają sytuacje, w których pracownik wykorzystuje auto jako środek transportu w delegacjach służbowych, udając się nim do celu.
Pomni tego, że alternatywą dla tego środka transportu byłoby korzystanie z na ogół mało sprawnej komunikacji publicznej, pracownicy nie zgłaszają roszczeń z tym związanych, w szczególności o wypłatę za pracę w godzinach nadliczbowych.
Kwalifikacja prawna czasu podróży służbowej (ściślej – dojazdu do miejsca delegowania i powrotu) zależy, co do zasady, od...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta