Gdy podwładny podnosi kwalifikacje bez umowy szkoleniowej
Pracownikowi, który podnosi swoje kwalifikacje zawodowe, przysługują ułatwienia w firmie, np. urlop czy zwrot wydatków na książki. Ale gdy szef o jego nauce nic nie wie, na niewiele może liczyć
Według art. 1031 § 1 k.p. podnoszeniem kwalifikacji zawodowych jest zdobywanie lub uzupełnianie wiedzy i umiejętności przez pracownika, które odbywa się albo z inicjatywy pracodawcy, albo za jego zgodą.
Warunek, aby zdobywanie albo dokształcanie przez pracownika odbywało się z inicjatywy lub za zgodą szefa, jest istotny. Decyduje o zakresie uprawnień przysługujących pracownikowi w związku z edukacją.
Czy i co spisać
Gdy pracodawca kieruje pracownika do nauki, podpisuje z nim umowę szkoleniową. Zawiera ona zarówno zgodę na kształcenie z inicjatywy pracodawcy, jak i na kształcenie za jego zgodą. Ale przyjęcie takiej umowy nie jest obligatoryjne. Nie ma takiego wymogu, jeżeli szef nie zamierza zobowiązać pracownika do pozostawania w zatrudnieniu po zakończeniu nauki (art. 1034 § 3 k.p.).
Nie ma większych problemów z ustaleniem, czy podwładny ma prawo do świadczeń związanych z podnoszeniem kwalifikacji zawodowych, jeżeli w grę wchodzi dokształcanie z inicjatywy pracodawcy, choć taką akceptację można też dać w trakcie trwającej edukacji....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta