Klasyka jedzie na wakacje
Latem muzyka poważna zyskuje szczególną popularność. W kraju zaplanowano ponad 50 imprez
Program każdego festiwalu to minimum pięć wydarzeń, zatem co roku w lipcu i sierpniu odbywa się przynajmniej pięć, sześć koncertów dziennie. Komu są one potrzebne: turystom czy lokalnym władzom?
Mogłoby się wydawać, że jesteśmy artystyczną potęgą. Bliższy wgląd w te propozycje nieco studzi optymizm. Prawie połowa to imprezy muzyki organowej. Najczęściej cykle koncertów urządzanych raz w tygodniu przez całe lato. Mają być atrakcją dla turystów, miejscowym zapełniają pustkę, bo lokalne instytucje kulturalne zrobiły sobie urlop.
Modę na muzykę organową zapoczątkowały pół wieku temu zabytkowe świątynie w Gdańsku-Oliwie, Leżajsku czy Kamieniu Pomorskim, dysponujące wysokiej klasy instrumentami. Pomysł rozprzestrzenił się na cały kraj, bo takie festiwale są łatwe do zorganizowania. Potrzebne są jedynie kościół ze średniej klasy organami oraz budżet w wysokości 70 –180 tys. zł. Z pozyskaniem artystów nie ma kłopotów, wirtuozi z Niemiec, Włoch czy ze Szwajcarii krążą latem po Polsce, przenosząc się do kolejnych miast koncertowych.
Inne...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta